poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Marszałku nie odwołuj żałoby!


Kochani stała się rzecz niesłychana! Dziś między godzina 17 a 18 uruchamiam swoją wypasiona komórkę i wchodzę na stronę konkursu o którym wspominałem w ubiegłym poście. Na lajcie, jako, że wyniki mają być dopiero o 19. Wchodzę może nadgorliwie, za wcześnie, ale znacie to uczucie, gdy siłą woli chcecie przyspieszyć pewne rzeczy, najczęściej nie działa, lecz nie dzisiaj. Na stronie wytłuszczone litery informują, że oni już znają finałową 20 i ją całemu światu ogłaszają! Także klikam w te grube litery i patrze, szukam i patrze. Czytam nazwiska, wypatruje swojego, zauważam kolejność alfabetyczną, więc migiem na dół strony w okolice W. Brak mnie. Myślę sobie, że ta kolejność alfabetyczna jest całkiem przypadkowa, więc migiem na górę i lista od początku. Znowu zonk. Brak mnie. A ego wrzeszczy - "nieeeeeeeeeee".
Cóż zrobić, bywa. Szkoda mi jedynie Beaty, która poświęciła trochę czasu na przygotowanie prezentacji. Tutaj macie finałową 20. Obejrzałem wszytskie prezentacje i muszę przyznać, że niektórzy ludzie naprawdę fajni. Ale czy nie zasługiwałem na miejsce w 20? Nie mi oceniać. Muszę tutaj jednak dodać, że moja kandydatura "lekko" naginała regulamin konkursu. Nie mogły w nim brać udział osoby, które w jakiejkolwiek formie współpracują z organizatorem konkursy, którym jest Agora. No i zdarza mi się mieć z nimi umowę o dzieło. Czy to zaważyło? Nie mam pojęcia, ale jest to zajebista wymówka:D.


2 komentarze:

Unknown pisze...

czytam czytam. nie umarło

inzMajk pisze...

oh jak miło, że Wrocław wspiera Majkela, a tak w ogóle to podziekuj Pablowi za nakręcenie mnie w strone frisbee, tu się normalnie już robi grupa fanów, niedługo bedziemy mieli strone www(taką real;))i w ogóle, także Lubelszczyzna nie tak w tyle;)